piątek, 5 lutego 2016

Best Friend



Myślałam że to przyjaźń, ale po 5 latach zrozumiałam, że to nie działa w obie strony, każda z nas rozumie słowo "przyjaźń" inaczej, nie wiem czemu tego wcześniej nie zobaczyłam, może dlatego że świetnie się razem bawiłyśmy, mówiłyśmy sobie przeciwieństwa się przyciągają, ale to nie prawda.

Słowo "przyjaźń" było dla mnie wcześniej abstrakcją, nie rozumiałam chyba jego znaczenia.
Uważałam że jeżeli z kimś się świetnie bawię, ta osoba mnie rozśmiesza, jest moją" przyjaciółką", na początku nie zauważałam wad.  Zwierzałam się jej bez zastanowienia, przecież to tak działa, nagle słyszałam od innych to co myślałam, że będzie utajnione przez moją " best friend". Kiedy telefon zadzwonił odpowiadałam natychmiast, ale kiedy ja dzwoniłam, zawsze było "nie mam czasu", " jestem na zakupach, zadzwoń później".
Kiedy zaważałam że coś jest nie tak, to zaraz znowu powracałam do tej" toksycznej przyjaźni", ona ciągle przepraszała, mówiła zmienię się, a ja jej wierzyłam, bo traktowałam ją jako bliską mi osobę.
Minęło 5 lat i to było za długo, skończyłam z tym, zrezygnowałam, było mi trudno, ale zauważyłam, że tak jest po prostu lepiej.

Nie piszę tego postu aby się wyżalić, ale po to abyście się zastanowili czy to faktycznie wasza przyjaciółka/przyjaciel, czy oddali by za was wszystko czy faktycznie są zawsze przy was ? 

Ja już nie wierzę w słowo "przyjaźń" może kiedyś, za kilka lat.

A wy macie swoich bezgranicznie oddanych przyjaciół ?


12 komentarzy:

  1. Na szczęście nie mam przyjaciół, mam tylko kolegów z którymi jest dobra zabawa, tyle. Współczuje toksycznej przyjaźni, dobrze że ją zakończyłaś.
    toowildperson.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam jednego przyjaciela i jest nim mój mąż. Kiedyś myślałam, że mam przyjaciółkę, ale ona była przy mnie tylko w złych chwilach, kiedy zaczęło mi się układać robiła wszystko, żebym znowu była w dołku. Nie wiem, czy wtedy czuła się potrzebna... W pewnym momencie musiałam się odciąć i było mi przykro, ale teraz nie żałuję tej decyzji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej mogę uznać, że mam wiele dobrych kolegów/koleżanek, bo jakoś wielce oddanych przyjaciół w nich nie widzę. Z resztą oni pewnie też. Współczuję takiej "przyjaźni" jak ta, o której piszesz.
    Pozdrawiam ciepło (:
    calkiemzwyczajnadziewczyna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam jedna serdeczną przyjaciółkę od najmłodszych lat. Jesteśmy nawet upamiętnione na zdjęciu jak leżymy razem w wózku, Ta przyjaźń przeszła wiele zawirowań i kłótni ale przetrwała i myślę że tak zostanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak naprawde mam tylko jedną prawdziwą przyjaciółkę :)

    Zapraszam do mnie! Zaobserwuj, jeśli Ci się spodoba! :)
    >> ALEXANDRAK-BLOG.BLOGSPOT.COM <<



    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze to ostatnio pokłóciłam się z "przyjaciółką" ... te "ostatnio" było 2 miesiące temu i zrozumiałam,że najwidoczniej nigdy nie byłyśmy przyjaciółkami ;)
    http://wikaandstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja raczej nie mam takiej prawdziwej przyjaciółki. Mam dobre koleżanki i na tym zostanie.
    Dobrze, że zerwałaś przyjaźń. Na przyjaźni powinno zależeć obu stronom a nie tylko Tobie.

    Pozdrawiam, nataa-natkaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. O przyjaźń trzeb dbać z obu stron. Czasem umiera z przyczyn naturalnych. Czasem jedna osoba przestaje aż tak mocno się nią przejmować. Osobiście jestem ostrożna w nazywaniu ludzi przyjaciółmi, choć mam taką jedną osobę, która chyba jest jednak tą najlepszą.
    Opowiastki Prawdziwe (klik)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam jedną prawdziwą przyjaciółkę,której zawsze mogę zaufać.Reszta to po prostu koleżanki.Moim zdaniem dobrze postąpiłaś.O przyjaźń powinny się troszczyć obie strony,a nie tylko jedna bo wtedy to nie jest już przyjaźń :-)

    Pozdrawiam i zapraszam ♥
    magdasara.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja kiedyś miałam "przyjaciółkę", która udawała najlepszą pod słońcem, a jak przyszło co do czego to okazało się, że obgadywała dosłownie wszystkich, a najbardziej mnie :)))) Smutne jest to, że istnieją ludzie, którzy nadużywają zaufania innych. Cieszę się, że skończyłam tą relację.

    http://abonentpozazasiegiem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam przyjaciółkę którą znam 13 lat i wiem ze mogę je ufać mimo wszystko ;)

    Zapraszam :
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Author Info